Blog 2017 PL

Fotografia, aktywny rok 2017 


Marcelina, 2017-12-10, StarówkaIMG 2017 12 10 02059 BW

Spotykamy się standardowo, pod Kolumną Zygmunta.

Zapomniałem, że jest 10-ty, a Marcelina ma przyjechać od strony Krakowskiego Przedmieścia. Ale jest bardzo dzielna, porzuca autobus i dociera na miejsce pieszo, właściwie bez opóźnienia. Takie małe zwycięstwo na początek.

Pogoda jest dobra i jesteśmy w świetnych humorach. Ruszamy na podbój Starówki.

Widzimy się po raz pierwszy, ale rozumiemy się doskonale, pracujemy szybko i skutecznie. Przemieszczamy się od jednego miejsca fotograficznego do następnego, czasami czekamy aż przechodnie pójdą sobie. W tym czasie trochę rozmawiamy albo próbujemy zrobić zdjęcie tak, aby nie było widać innych ludzi.

Gdy docieramy do kręconych schodów i robimy tam kolejną mini sesję robi się szaro.

To już koniec na dziś.

Dziękuję Marcelino za to miłe niedzielne popołudnie, świetnie się bawiłem, Ty chyba też. Nie zaszkodziło to zdjęciom. Po przyjściu do domu okazało się, że nie bardzo jest co kasować. Chciałbym, żeby zawsze sesje były tak udane.


Minerwa, 2017-11-11, mroczny żniwiarzIMG 2017 11 11 01933

Po zakończeniu głównej sesji zrobiłem jeszcze kilka portretów samej Minerwy.

Szkoda by było nie wykorzystać tak unikatowej stylizacji, nie wiem czy kiedykolwiek to powtórzymy.

Minerwa, jak zwykle pozuje z pełnym zaangażowaniem, doskonale wciela się w odgrywaną postać. Wewnątrz jest już dość ciemno, robimy trochę fotek studyjnych z lampą i czarnym tłem, potem wychodzimy na zewnątrz. Tam jeszcze resztka światła pozwala zrobić kilka końcowych ujęć.

Papieros to doskonały dodatek do sesji ze śmiercią, prawda?

 

 

Zdjęć będzie wkrótce więcej, zapraszam ponownie.


Marzka, Minerwa, ja, 2017-11-11, śmierćIMG 4728 BW

Tym razem bardzo nietypowa sesja.

Nietypowa z kilku powodów.

Po piewsze są tu zdjęcia nie tylko mojego autorstwa. Jako fotografowie towarzyszyli mi na planie Agnieszka i Filip.

Po drugie na wielu zdjęciach pozowałem razem z Minerwą, może właśnie rozpocząłem karierę modela, kto wie.

Wreszcie po trzecie, temat sesji jest zapewne dla niektórych trochę dziwny.

Przygotowania trwały bardzo długo. Sesja miała mieć dwie części, jedna w studio, druga w plenerze. Jednak udało się na razie zrealizować tylko pierwszą część. Druga jeszcze przed nami, mam nadzieję, że uda się ją zrobić jeszcze w tym roku.

Cieżar stylizacji wzięła na siebie w całości Minerwa, moim zdaniem wywiązała się z tego zadania rewelacyjnie, trudno mi jest wyobrazić sobie lepsze przygotowanie. Fotografowane sytuacje głównie wymyślałem ja, ale pozostałe osoby też mają w tym swój udział. Za aparatami stanęli Anieszka i Filip.

Mam nadzieję, że ten temat nikogo nie zbulwersuje (choć może niektórych poruszy). W tej sesji chodzi o efekt wizualny i emocjonalny.

Zdjęć będzie wkrótce więcej, na razie mam tylko tyle.


Natalia, 2017-10-30, plener WarszawaIMG 2017 10 30 01713 BW

Z Natalią byłem wiosną na wspólnym plenerze, ale nie spotkaliśmy się na planie, pozowała innym fotografom a ja fotografowałem inne modelki.

Potem kilkakrotnie próbowałem się umówić na sesję, gdy byłem niedaleko miejsca, gdzie mieszka. Jakoś się nie udawało, były inne sprawy i nasza sesja ciągle była przekładana.

Ale trzeba być cierpliwym. Wreszcie otrzymuję swoją szansę. Natalia przyjeżdża na kilka godzin do Warszawy na casting.

Umawiamy się na bardzo wczesną godzinę, mam już plan sesji na peronie kolejowym, ale muszę się zmierzyć z kolejną zmianą planów. Natalia prosi o przełożenie spotkania na późniejszą godzinę.

Wreszcie spotykamy się. Jest bardzo zimno, ale przynajmniej nie pada, mamy delikatne słońce świecące przez cienkie chmury, jakby ktoś rozpiął gigantyczną blendę na niebie. Światło jest piękne, modelka też. To nic, że pracujemy spontanicznie, bez przygotowania. Nieszablonowa uroda Natalii i jej niezwykła lekkość pozowania, sposób w jaki patrzy w obiektyw, cudowna mieszanka delikatności i pewności siebie robią całą robotę. Staram się po prostu zrobić w miarę ostre zdjęcia, wiem że efekt będzie doskonały.

I jest.


Patrycja, 2017-10-19, park Łazienki IMG 2017 10 19 01642

To była najbardziej ekspresowa sesja w mojej karierze.

Z Patrycją próbowaliśmy się umówić już w sierpniu. Było kilka podejść, ale nie mogliśmy znaleźć terminu, który pasowałby nam obojgu. Między innymi Patrycja pisała do mnie w czasie gdy byłem w Sopocie. Odezwałem się do niej dzień po powrocie i na pytanie “kiedy miałabyś czas na sesję?” padła odpowiedź “dziś!”. Dwie godziny później jechaliśmy już razem do Łazienek. Takie tempo realizacji sesji lubię!

Parkujemy na Szwoleżerów niedaleko wejścia północnego. Zaraz po przekroczeniu bramy trafiamy do magicznego świata bajecznie kolorowych jesiennych liści.

Stylizacja Patrycji pięknie pasuje do otoczenia. Wykorzystujemy sprawdzone miejsca takie jak schodki, zabytkowe drzwi, stylowe ławki. Ale nic nie przebija obrazu Patrycji na tle kobierca jesiennych liści. Robimy jeszcze kilka ujęć w amfiteatrze i na tle siwych pióropuszy trzcin.

Wreszcie kończą się nam pomysły i kończy się światło. Spokojnym krokiem wracamy przez ten piękny warszawski park do zaparkowanego samochodu.

Dziękuję Patrycjo za to wspaniałe fotograficzne popołudnie. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś staniesz przed moim obiektywem.


Kornelia, 2017-10-14, Sopot apartamentIMG 2017 10 14 01287

Robimy sobie krótki wypad jesienny nad morze.

Wybieramy Sopot. Na Booking znajdujemy bardzo ładny, jasny apartament w odległości trzech minut pieszo od plaży.

Przyjeżdżamy na kilka dni, w planach mamy głównie nic-nie-robienie. Oprócz tego długie spacery po plaży, degustację ryb w lokalnych knajpkach, no i oczywiście trochę zdjęć.

Na pierwszy ogień z nowej Sigmy 85 1.4 ART idzie moja dobra znajoma Kornelia. Tak się składa, że w tym czasie też jest w Sopocie i chce pozować.

Zdjęcia robimy w naszym pięknym apartamencie. Światła jest dość mało, w końcu to już jesień, ale jasny obiektyw daje radę.

Mamy do dyspozycji salon i sypialnię z lustrem. Korzystamy z estetyki wyposażenia, nawet udaje się się ją dopasować kolorystycznie do stylizacji Kornelii. Zresztą z tak doświadczoną modelką, z którą na dodatek pracowaliśmy już wiele razy i dobrze się znamy zdjęcia udają się zawsze.


Fotogenerator, 2017-10-07, fabryka cegieł PlecewiceWiktoria Bobieni IMG 2017 10 07 00960

To już mój drugi Fotogenerator.

Tym razem edycja poranna i nie w studio ale w cegielni w Plecewicach koło Sochaczewa. To ponad 50 km, jadę autem. Po drodze zabieram projektantkę i modela.

Docieramy na miejsce bez żadnych problemów, nawet trochę przed czasem. Można się spokojnie rozejrzeć, zaplanować gdzie będziemy robić zdjęcia, napić kawy, zjeść ciastko, porozmawiać z innymi uczestnikami wydarzenia.

Trochę po dziesiątej jest oficjalne otwarcie, szkolenie BHP – działamy na terenie czynnego zakładu pracy, niedługo potem pojawia się pierwsza modelka gotowa do pracy.

Cegielnia oferuje bardzo różne miejsca i wyposażenie. Specjalistyczne samochody, koparki, urządzenia do produkcji cegieł. To wszystko można wykorzystywać jako tło. Ekipa Fotogeneratora zapewnia doświetlenie, bo w cegielni jest dość ciemno. I tak, pomimo jasnych obiektywów, trzeba często sięgać po wyższe ISO, czasem nawet 800.

Oprócz tego możemy wychodzić na zewnątrz. Jest trochę błota, ale kto by się tym przejmował. Za to są stare budynki, cegła, itp. No i jest dużo naturalnego światła.

Modelki, jak zwykle na Fotogeneratorze, są doskonale przygotowane. Mają piękne stylizacje, perfekcyjny makijaż i mnóstwo pomysłów na pozowanie. Jest również pan, u którego można wypożyczyć obiektywy Sigmy, również te w wersji ART. Trudno się dziwić, że w takich warunkach powstaje mnóstwo fajnych zdjęć.

W tej edycji przed moim obiektywem stanęły:

Agnieszka GałachKamila Maria MichalczykKarina WodyńskaKatarzyna ChomaMarta WosztylSylwia JaroszewskaVictoria WojciechowskaWiktoria Bobieni


Caroline, 2017-09-10, MonachiumIMG 2017 09 10 00403

Tym razem robimy krótką sesję oficjalną.

Kilka najzwyklejszych portretów, które będzie można wykorzystać jak oficjalny wizerunek.

Pracujemy we wnętrzu, więc jesteśmy prawie niezależni od pogody. Prawie, bo jednak pochmurna pogoda wpływa na rodzaj światła, jaki mamy do dyspozycji. Jest go dość mało, bez doświetlania konieczne jest użycie wysokiego ISO, ale za to portrety są miękkie i delikatne. Taki styl bardzo pasuje do urody modelki.

Caroline, życzę Ci sukcesów w Twojej karierze naukowej. Mam nadzieję, że zdjęcia z tej sesji sprawiły Ci przyjemność i przydadzą się do czegoś. 

 

 

 

 

 

 


Caroline, 2017-09-06, MonachiumIMG 2017 09 06 00296

Kolejna sesja w Monachium z Caroline i … jeszcze z kimś.

Z Caroline pracowaliśmy już rok wcześniej, tym razem trochę inny klimat – zdjęcia pary.

Na miejsce sesji wybieramy park nad rzeką. Pogoda znów nas nie rozpieszcza, co chwilę kropi, muszę chować obiektyw pod parasolem. Fotografujemy w kilku miejscach, nad wodą, na tle zieleni, na ławce. Na koniec idziemy do nieczynnego ogródka piwnego i wykorzystujemy jego stare ściany jako tło.

Podczas takiej pogody światło szybko znika, robi się ciemno i musimy wracać do domu.

 

 

 


Annika, 2017-09-04, MonachiumIMG 2017 09 04 00201 BW

Drugą część tegorocznego urlopu spędzamy w Monachium u przyjaciół.

Tym razem więcej czasu spędzamy z gospodarzami, trochę chodzimy na spacery, jeździmy na rowerach. Alpejskie wycieczki muszą poczekać na swoją kolej, pójdziemy znów w góry za kilka miesięcy.

Dzięki temu mam więcej czasu na fotografowanie.

Pierwszą modelką, która podczas tego pobytu w Monachium stanęła przed moim obiektywem jest Annika. Jest bardzo zainteresowana pozowaniem, współpraca układa się świetnie. Trochę nam przeszkadza pogoda, co chwila zaczyna padać deszcz. Ale jesteśmy w parku nad piękną Izarą, złota godzina, mnóstwo zieleni, spokojna woda.

W takich okolicznościach fotografowanie to kwintesencja przyjemności. 

 

 

 

 


Joanna, 2017-08-24, studioIMG 2017 08 24 00057 BW

Dość długo nie widzieliśmy się z Joanną.

Najwyższy czas to naprawić. Mieliśmy dotąd dwie sesje, jedną na plaży, drugą w studio. Z obu byłem bardzo zadowolony. Powstały wtedy świetne zdjęcia.

Tym razem znów pracujemy w studio. Spotykamy się na mieście, przyjeżdżam po Joannę i jedziemy. Joanna ma świetny makijaż i sporo fajnych stylizacji. Ja też mam ich trochę, więc jest w czym wybierać.

Praca nad zdjęciami idzie nam bardzo sprawnie, trochę już się znamy a to pomaga.

Jedna stylizacja za drugą, w końcu oboje jesteśmy zmęczeni i kończą się pomysły.

Na koniec jedziemy jeszcze obejrzeć miejsce przyszłej sesji, na którą chcemy się umówić. Teraz tylko wybór ujęć, obróbka i już można oglądać.

 

 

 

 


Anna, 2017-07-27, mostIMG 2017 07 27 9999 24 BW

Kolejna sesja na moście, tym razem z Anną, z którą już wcześniej pracowałem w studio.

Tym razem też nadciąga zmiana pogody ale ponownie udaje się zakończyć zdjęcia przed deszczem.

Oprócz zdjęć na moście wykorzystujemy też kamienne schodki prowadzące na nasyp kolejowy oraz kolorowe graffiti pod mostem.

Potem słońce zachodzi i robi się za ciemno na zdjęcia. Pakujemy stylizacje i sprzęt do samochodu i wracamy do cywilizacji.

 

 


Monika P, 2017-07-25, mostIMG 2017 07 25 9934 BW

Monika odwiedza Warszawę co jest świetną okazją do spotkania się na sesji.

Mieliśmy w planach dziką plażę nad Wisłą, ale z powodu intensywnych opadów w Wiśle jest wysoki stan wody i część plaż jest zalana. I tak pogoda jest niepewna, do Warszawy zbliża się front burzowy, nie wiemy czy zdążymy skończyć zdjęcia przed deszczem.

Wybieramy stary most kolejowy na Kanale Żerańskim.

Byłem tam już kilka razy, znam teren i jego możliwości. Dzięki temu pracujemy szybko i skutecznie. 

 

 


Amanda, 2017-07-22, IławaIMG 2017 07 22 9660 BW

To już koniec mojego pobytu na Mazurach.

Dziś spotykam się w Iławie z Amandą. Robimy street fashion. Dziś też mam drugiego fotografa, Agnieszkę. Każde z nas patrzy trochę inaczej, fajnie się uzupełniamy.

Amanda jest doskonale przygotowana do sesji i świetnie pozuje. Słońce jest już nisko, więc nam nie przeszkadza. Znajdujemy zacienione miejsce z wielkim kolorowym muralem i tu zaczynamy. Potem przemieszczamy się w kilka innych miejsc, szukamy schodów, które mogłyby stanowić ciekawe tło.

Na koniec odosobniona ławeczka w cieniu parkowych drzew, na której Amanda wdzięcznie pozuje do portretów.

To była krótka sesja, ale powstało sporo fajnych zdjęć.


Karolina, 2017-07-20, RybnoIMG 2017 07 20 9779 BW

Jedną z modelek, która odpowiedziała na moje zaproszenie jest Karolina.

Przyjeżdżam do niej o 18:00 gdy kończy pracę.

O 18:05 spotykamy się na parkingu. Karolina jest gotowa do działania. Ma ze sobą kilka stylizacji no i świetnie wykonany makijaż. Dopiero teraz dowiaduję się, że ma już duże doświadczenie w modelingu, była na kilku kontraktach, między innymi w Japonii i w Chinach. Gdy zaczynamy fotografować od razu widać jej profesjonalizm.

Kolejny atut Karoliny to świetna znajomość okolicy pod względem fotograficznym. Pracujemy nad jeziorem w trzcinach, w starym porzuconym domu, na polu pełnym niezwykłych, kolorowych kwiatów.

Tym razem podczas sesji mam drugiego fotografa, Agnieszkę. Fajnie się razem pracuje. Oboje używamy tego samego systemu, więc w trakcie pracy co pewien czas zamieniamy się obiektywami.

Z taką asystą, doświadczoną modelką, w ciekawych miejscach powstają fantastyczne zdjęcia.


Renia, 2017-07-17, SkarlinIMG 2017 07 17 9523 BW

W tym roku swoje krótkie wakacje spędzam na Mazurach w okolicach Iławy, w pięknym domu nad jeziorem.

Przed wyjazdem piszę do kilku modelek z tego rejonu, pierwsza odpisuje Renia. Umawiamy się na sesję wieczorną.

Oboje pojawiamy się w miejscu spotkania kilka minut przed czasem. Po krótkim powitaniu wsiadamy do samochodów i jedziemy nad jezioro.

Renia ma ze sobą przebranie anioła, od tego zaczynamy. Potem znajdujemy stare łódki, są fajnym tłem, więc robimy tam drugą część sesji. Na koniec, gdy słońce jest już bardzo nisko, właściwie chowa się za drzewa, przechodzimy do portretów w stylizacjach, które ja wyciągam z bagażnika. Mamy piękne delikatne światło, korzystamy z niego do czasu aż kończą nam się pomysły i stylizacje. Słońce też już kończy pracę na dziś.

Czas wracać do domu. Dziękuję Reniu za tę spontaniczną sesję, mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.


Minerwa, 2017-06-29, jezioroIMG 2017 06 29 9309

Nie jest łatwo spotkać się na zdjęcia z Minerwą, mimo że są wakacje.

Tym razem zaczynamy nietypowo, idziemy do ogródka piwnego i omawiamy plany fotograficzne na najbliższą przyszłość. W trakcie tych rozmów przechodzi ulewa, na szczęście siedzimy pod wielkim parasolem. Jak już jest po wszystkim, to dopijamy swoje napoje i zbieramy się.

Tego dnia, kilka godzin wcześniej, przechodziła tu nawałnica i trochę nałamała drzew, trudno jest przedzierać się przez nadwiślańskie zarośla, ale jakoś dajemy radę. Po tym wysiłku, po drugiej stronie zagajnika czeka na nas spokojne jeziorko z zieloną wodą. Słońce właśnie chowa się za drzewa, więc można od razu przystępować do pracy.

Mamy 30-40 minut dobrego światła, potem robi się za ciemno. Ale nam to wystarcza.

 


Ania B, 2017-06-21, StarówkaIMG 2017 06 21 9078 BW

Sesja zapoznawcza z Anią.

Spotykamy się na Starówce. Mam tam kilka miejsc, gdzie lubię fotografować. Jest czerwiec, najdłuższe dni, złota godzina wypada dość późno, W naszym przypadku były to dwie godziny – spotkaliśmy się o 19:00 a pracowaliśmy do 21:00 czyli do zachodu słońca.

Oprócz Starówki zaliczamy też okolice Cytadeli, to własnie tam jest stary mur i magiczne światło.

Przez ostatnie dwadzieścia minut musimy dodatkowo walczyć z komarami. Ale jest sprawiedliwie, atakują zarówno modelkę jak i fotografa. W końcu robi się za ciemno, nawet na ISO 400, więc kończymy i razem idziemy na przystanek tramwajowy. Ania wsiada do tramwaju, ja na miejski rower Veturilo.

Bardzo udany dzień, zaczęło się lato, mam nadzieję, że takich dni będzie więcej.

 

 

 

 


Monika P, 2017-06-17, studioIMG 2017 06 17 8953 BW

Jedziemy odwiedzić rodzinę w małej miejscowości niedaleko Lublina.

Przed wyjazdem wysyłam wiadomość do kilku modelek z Lublina, że będę przez cztery dni w okolicy. Jedna z nich entuzjastycznie odpisuje, że chętnie się spotka ze mną na sesji. Tak poznaję Monikę.

Szybko ustalamy datę i godzinę spotkania. Jadę na miejsce jak zwykle z lekką niepewnością co mnie spotka. Monika ma bardzo dużo pozytywnych opinii na Maxmodels, więc jestem nastawiony pozytywnie. I nie rozczarowuję się. Pomimo dnia wypełnionego obowiązkami Monika wita mnie pięknym uśmiechem i za chwilę zaczynamy fotografować.

Od razu widać profesjonalizm Moniki. Doskonale wie gdzie będzie dobre światło. Sama ustawia się tak jak trzeba. No i rozumiemy się bez słów, to zawsze jest dla mnie wyznacznikiem wysokiego poziomu pracy. Dzięki temu zdjęcia powstają bardzo szybko. Pracujemy w pomieszczeniu, wprawdzie jest jasny dzień, ale bez dodatkowego oświetlenia światła ledwo wystarcza na pracę przy ISO 200. Czasami pstrykam 2-3 razy to samo ujęcie, boję się nieostrych zdjęć. Ale nie jest tak źle, wszystko się udaje.

To było bardzo intensywne i inspirujące półtorej godziny, mam nadzieję, że kiedyś uda się to powtórzyć, może tym razem na moim terenie?

 


Kornelia, 2017-06-01, studioIMG 2017 06 01 8919 BW

Po dość długiej przerwie udaje mi się znów spotkać z Kornelią.

To kolejna sesja spontaniczna, właściwie spotykamy się towarzysko, ale potem okazuje się, że oboje mamy ochotę na zdjęcia. Na szczęście Kornelia ma ze sobą jakieś nowe stylizacje, więc możemy je wypróbować.

Jest dość późno, trochę słabe światło, ale jakoś dajemy radę. Wewnątrz doświetlamy się lampą a na balkonie jest na szczęście trochę widniej i można robić bez doświetlenia. Na koniec idziemy na schody gdzie jest cała ściana zrobiona z luksfer, daje to piękne, delikatne światło, szczególnie o zachodzie słońca.

 

 

 

 


Fotogenerator, 2017-04-23, studioWiktoria G IMG 2017 05 27 8417 BW

Fotogenerator to taka impreza fotograficzna organizowana w Flash Studio.

Przychodzą modelki, wizażystki, fryzjerki, stylistki, fotografowie i wspólnie pracują nad fajnymi kadrami. Modelki występują w kilku różnych stylizacjach więc jest mnóstwo fotografowania.

Wydarzenie zaczęło się o 18:00, ale wtedy pracowały fryzjerki, wizażystki i modelki. Fotografowie przychodzą później, najwcześniej o 19:00, ale zdjęcia zaczynają się dopiero około 20:00. Potem działamy spontanicznie – jak modelka jest gotowa, to ją porywamy na jeden z planów i robimy zdjęcia. Potem następna i następna …

I tak aż do północy a nawet trochę dłużej. Pod koniec daje o sobie znać zmęczenie a jeszcze trzeba się spakować i bezpiecznie wrócić do domu. Wszystko się udaje. Wprawdzie w studio zostają moje dwa kapelusze, które czasem używam jako atrybuty do sesji, ale odbieram je kilka dni później. Podsumowując – bardzo fajna impreza, chyba to kiedyś powtórzę.

W tej edycji przed moim obiektywem stanęły:

Aga Gusior, Anna Daszkiewicz, Joanna Wojtaszewska, Juliana Fylypczuk, Justyna Lewicka-Szczęsna, Karla Sobocińska, Mariola Patalon, Marta Turczyńska, Patrycja Pisarek, Wiktoria Gajewicz.

Wszystkie zdjęcia są w jednej galerii.


KaBoom, 2017-04-23 IMG 2017 04 23 8225 BW

plener w Zagrodzie Ojrzanów, stajnia i jadalnia

Druga sesja niedzielna, pozuje KaBoom, którą już znam z kilku poprzednich sesji.

Zaczynamy w niewielkim budynku gospodarczym, który roboczo nazwałem stajnią, bo były w nim części uprzęży dla konia. Jest bardzo zimno. Wprawdzie jesteśmy w pomieszczeniu, ale nie ma ono żadnego ogrzewania a słońce również nie ma jak go dogrzać. Robimy dwa bardzo krótkie podejścia, potem musimy zrezygnować, bo jest za zimno dla modelki.

Na druga część sesji przenosimy się do jadalni. Tu jest bardzo ciepło i mnóstwo światła, które wpada przez szklaną ścianę. Znów komfort dla modelki i fotografa.

Musimy chwilę poczekać aż zwolni się miejsce, w którym można fotografować, na razie pracuje tu inna ekipa. Wszyscy już są zmęczeni i trochę nasyceni fotografowaniem – zarówno modelki jak i fotografowie. Ale udaje sie jeszcze zrobić kilka fajnych ujęć. 


Kaciaryna, 2017-04-23 IMG 2017 04 23 8177 BW

plener w Zagrodzie Ojrzanów, korytarz i pokój

Pierwsza sesja niedzielna, poranek.

Zaczynamy w starym budynku, w korytarzu, na tle wejścia do łazienki. Najpierw trochę ujęć na stojąco, potem wjeżdża drewniana ławka i Kasia pozuje na niej.

Druga część sesji odbywa się w szklanej przybudówce, która jest idealnie wypełniona światłem i ciepłem – komfort zarówno dla modelki jak i dla fotografa. To pomieszczenie od rana służyło jako pokój do makeup’u, ale gdy zaczęły się sesje, to zrobiło się tu pusto i mogliśmy je zająć na zdjęcia.

Trzecia część sesji, niezwykle krótka, odbyła się na zewnątrz. Podziwiam Kasię, było naprawdę zimno, przez chwilę nawet padał śnieg. Ale chyba warto było, bo kolor i struktura jej włosów idealnie pasowały do trzcin, które widać w tle.


Kamila Sz, 2017-04-22 IMG 2017 04 22 7999

plener w Zagrodzie Ojrzanów, szklarnia

Druga sesja popołudniowa.

Tym razem fotografujemy w gigantycznej oszklonej altanie, której wnętrze jest oświetlone ze wszystkich stron. Pozuje Kamila dysponująca nietypową, wręcz egzotyczną urodą. Kamila jest niespodzianką – przyjechała w ostatniej chwili za inną modelkę, która nie mogła wziąć udziału w plenerze.

Mamy mnóstwo miejsca, wokół są olbrzymie okna. Czasem trochę przeszkadza słońce, które jak na złość wychodzi zza chmur i tworzy ostre plamy światła na modelce. Ale trzeba sobie jakoś z tym poradzić.

Fotografujemy na stylowej kanapie, na zwykłej kanapie, na niskim parapecie, na tle okna. To ostatnie ustawienie doskonale eksponuje cudowną smukłość modelki, zresztą ona doskonale o tym wie, bo ustawia się sama tak jak trzeba.

 


Klaudia K, 2017-04-22,IMG 2017 04 22 7930

plener w Zagrodzie Ojrzanów, łazienka

Pierwsza sesja popołudniowa.

Pracujemy w łazience wyposażonej w nietypową wannę. Mamy też lustro i trochę stylowych dodatków.

Klaudia świetnie wykorzystuje te wszystkie atrybuty i tworzy wspaniały nastrój. Pozuje doskonale zarówno w koronkowej narzutce jak i bez niej. 

 

 

 

 

 

 

 


Agnieszka P i Patrycja I , 2017-04-22 IMG 2017 04 22 7907 BW

plener w Zagrodzie Ojrzanów, apartament i łazienka

Poprzednią sesję skończyliśmy trochę wcześniej, podobnie jak ekipa pracująca w pomieszczeniu obok. Zrobiliśmy to celowo, żeby na koniec połączyć siły i przez chwilę fotografować obie modelki razem. W ten sposób do naszej Agnieszki dołączyła Patrycja.

Do dyspozycji mieliśmy też dwa pomieszczenia, apartament i łazienkę. Dziewczyny świetnie współpracowały, zarówno na łóżku jak i w wannie, gdzie czekała na nie kąpiel z mleka. Chyba im też podobało się to wspólne pozowanie. Szkoda, że takie duety fotograficzne dwóch pięknych kobiet trafiają się tak rzadko.

 

 


Agnieszka P, 2017-04-22 IMG 2017 04 22 7819 BW

plener w Zagrodzie Ojrzanów, apartament

Druga sesja poranna.

Fotografujemy w pokoju zwanym apartamentem. Mamy do dyspozycji wielkie łoże stojące pod oknem dachowym, stylową kanapę oraz niebieską toaletkę z lustrem. Do toaletki dobieramy stylizację we właściwym odcieniu.

Widać, że Agnieszka jest bardzo doświadczoną modelką świadomą swojego ciała. Praca z nią to czysta przyjemność, rozumiemy się bez słów. Agnieszka dysponuje takim typem urody, który chciałbym fotografować cały czas. I jestem pewien, że ona wie o tym, bo to widać w jej pozowaniu.

 


Agnieszka G, 2017-04-22 IMG 2017 04 22 7766 BW

plener w Zagrodzie Ojrzanów, domek kurpiowski

To mój pierwszy wyjazd na plener fotograficzny w tym roku.

Plener bardzo udany, choć pogoda nie dopisała. Było bardzo zimno, rano 1 lub 2 stopnie. W niedzielę w ciągu dnia nawet przez chwilę padał śnieg. Słońce też było nieprzewidywalne – czasem za chmurami, wtedy było dobrze, czasem świeciło mocno i nawet w pomieszczeniach tworzyły się jaskrawe plamy świetlne, również na modelce, co oczywiście nie było dobre – trzeba było przeczekiwać albo przenosić się w miejsce, w którym nie świeciło.

Pracowaliśmy w pomieszczeniach, dla modelek było za zimno na zewnątrz, można było wyjść zaledwie na kilka minut.

Pierwsza sesja w sobotę rano w zabytkowym domku kurpiowskim. Pozuje rewelacyjna Agnieszka. Choć otoczenie w którym pracujemy nie daje wielu możliwości Agnieszka świetnie dobiera stylizację i wie jak w niej pozować. Dominuje biel, bardzo to pasuje do subtelnej urody Agnieszki.

 

 

 


Anna, 2017-03-26, studioIMG 2017 03 26 7669

Z Anną spotykamy się pierwszy raz. 

Jest niedzielne przedpołudnie. Pierwsze spojrzenie i już wiem, że będzie to udana sesja. Nie mylę się.

Mamy ograniczony czas, bo Anna ma dziś jeszcze drugą sesję po południu, ja też mam potem inne obowiązki. W związku z tym od razu przystępujemy do działania. Oboje lubimy dbać o szczegóły, więc pracuje nam się bardzo dobrze. Zaczynamy od stylizacji przygotowanych przez Annę, potem używamy moich.

Anna jest bardzo otwarta na nowe pomysły i świetnie wciela się w kolejne role. No i potrafi pozytywnie zaskoczyć własnymi koncepcjami.

Mam nadzieję Anno, że jeszcze się spotkamy, tym razem w plenerze. Tylko niech wreszcie ta wiosna przyjdzie.

 

 

 

 


Blanka, 2017-02-26, studioIMG 2017 02 26 7650 BW

Z Blanką spotykamy się w Kapsel Studio.

Jest późne popołudnie (wcześniej studio było zajęte), ale mamy jeszcze trochę dziennego światła – wykorzystujemy je do chwili aż robi się za ciemno. Wtedy włączamy lampy i dalej pracujemy w trybie studyjnym.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Kornelia, 2017-02-12, studioIMG 2017 02 12 7492 BW

W nowym roku fotograficznym nie mogło zabraknąć Kornelii.

Wprawdzie mieliśmy bardzo krótką sesję, ale powstało kilka frapujących ujęć. Na Kornelię zawsze można liczyć, szczególnie jeśli chodzi o piękne portrety.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 


Minerwa, 2017-02-04, studioIMG 2017 02 04 7395

Nareszcie pierwsza zaplanowana sesja w tym roku.

Minerwa ma trochę wolnego i postanowiła mnie odwiedzić. Oprócz doskonałego nastroju i wielkiej chęci robienia zdjęć przywiozła ze sobą swoją piękną suknię sylwestrową. Wygląda w niej rewelacyjnie, żałuję, że nie miałem okazji zobaczyć jej w tej kreacji na balu, jak tańczy.

Suknia jest czarna, więc robimy zdjęcia na czarnym tle, wychodzą mroczne, tak jak chcieliśmy. Starannie wykonany makeup kieruje całą uwagę widza na twarz modelki.

Potem trochę zmieniamy stylizację i dodajemy różę.

 

 

 

 

 


Zaczynamy rok 2017,  poprzedni odszedł do przeszłości.fotoblog

Ciekawe czy na początek spotkam się z kimś znajomym, czy z nową osobą? Jakieś wstępne plany już są, ale zobaczymy co z tego wyjdzie.

Marysia, 2017-01-28, studio

No i niespodzianka! Bez żadnego planowania, spontanicznie, zrobiliśmy mini sesję z Marysią, okazją było rodzinne spotkanie. Tylko kilka zdjęć, Marysia bez makijażu, ja jeszcze nie wróciłem do sił po chorobie, ale … rok fotograficzny 2017 uważam za rozpoczęty.